Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”
Pracownicy Starostwa Powiatowego zapalają pod pomnikiem Niepodległości Polski
znicz upamiętniający Żołnierzy Wyklętych
Za prowadzoną na rzecz niepodległego państwa walkę żołnierzy Armii Krajowej i innych organizacji niepodległościowych zamiast wdzięczności spotkały represje, często zakończone karą śmierci lub długoletnim więzieniem ze strony aparatu komunistycznego.
W latach 1944-1947 na Białostocczyźnie miało miejsce wręcz antykomunistyczne powstanie ludowe. Do lata 1945 r. większość terenu województwa została uwolniona spod wpływów Rządu Tymczasowego. Prawie wszystkie gminne posterunki milicji oraz urzędy zostały rozbite. Władza komunistów ograniczała się tylko do miast powiatowych, gdzie stały garnizony wojsk sowieckich, oraz samego Białegostoku, który pod tym względem był swoistą twierdzą.
Powojenna konspiracja antykomunistyczna i prowadzona przez nie walka zbrojna były bezpośrednią kontynuacją antyniemieckiej akcji „Burza”, której tragicznym ukoronowaniem stało się Powstanie Warszawskie. W 1945 r. te same oddziały partyzanckie i ci sami ludzie (o ile uniknęli niemieckiej niewoli lub wywózki na Syberię) podjęli walkę przeciwko nowemu okupantowi – Sowietom, którzy po wyparciu Niemców zajęli ich miejsce. Do walki z podziemiem rzucono cały aparat terroru, również regularne wojsko z bronią pancerną, lotnictwem i artylerią, ale trzonem tych sił była sowiecka tajna policja NKWD i podporządkowane jej dywizje służące do pacyfikowania terenu. Bez sowieckiego wsparcia, co przyznawał sam Władysław Gomułka, rządy komunistyczne nie utrzymałyby się nawet kilka dni. Z drugiej strony stały organizacje podziemne – zarówno te duże, ogólnopolskie, które miały za sobą długą walkę z Niemcami, jak i nowe, regionalne, niejednokrotnie powstające spontanicznie bądź w wyniku rozpadu innych grup konspiracyjnych. Nie należy też zapominać, że dla niemal wszystkich organizacji niepodległościowych symbolicznym kierownictwem Narodu pozostawali Prezydent i Rząd RP na Uchodźstwie. Narodowe Zjednoczenie Wojskowe oraz Wolność i Niezawisłość, a w niewielkim stopniu także inne organizacje, dużym nakładem sił i środków utrzymywały łączność radiową, później tylko kurierską, z ośrodkami emigracyjnymi.
Przekonanie o konieczności walki z komunizmem było powszechne i oczywiste dla większości zmęczonego wojną społeczeństwa, które nie pogodziło się z dominacją narzuconego Polsce reżimu. Jednym z czynników, który napędzał ruch oporu, były masowe represje komunistycznego aparatu terroru. Opór społeczeństwa, wyrażany przede wszystkim poprzez działania AKO-WiN i NZW, rósł w miarę pojawiania się informacji o masowych rabunkach wsi i miast oraz morderstwach popełnianych przez żołnierzy sowieckich i polskie siły bezpieczeństwa. Pacyfikacja Puszczy Augustowskiej przez wojska sowieckie latem 1945 r. (co najmniej 2000 aresztowanych i zaginionych), wielka pacyfikacja województwa w 1946 r. (tylko w lutym 1946 r. ok. 4000 aresztowanych i 125 zabitych); 313 wyroków śmierci wydanych przez sądy wojskowe i cywilne w procesach pokazowych, organizowanych we wsiach i miasteczkach, setki zamordowanych, często po nieludzkich torturach, w siedzibach UBP oraz w czasie operacji przeciwpartyzanckich, spalone wsie i tysiące obrabowanych gospodarstw – to cena, jaką Białostocczyzna zapłaciła za marzenia o niepodległej Rzeczypospolitej.
Ostatni oddział partyzancki na ziemi białostockiej został rozbity dopiero w październiku 1954 r. Wówczas w Przytułach, niedaleko Jedwabnego, zginął dowódca oddziału Zrzeszenia WiN mjr Jan Tabortowski ps. Bruzda, wcześniej w latach 1940-42 komendant Obwodu AK Bielsk Podlaski. Symboliczny koniec podziemia niepodległościowego na Białostocczyźnie datuje się na 4 marca 1957 r., kiedy to w we wsi Jeziorko, w powiecie Łomża, zginął podkomendny Bruzdy, por. Stanisław Marchewka, ps. Ryba, w walce w grupą operacyjną MO i oddziałem KBW. Obaj żołnierze, przez powojenne dziesięciolecia „wyklęci”, wraz z innymi zostali w dniu 1 marca br. pośmiertnie uhonorowani przez Prezydenta RP Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Ostatni z żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego, Józef Franczak „Lalek” (WiN), poległ 21 października 1963 r. w Starym Majdanie w woj. lubelskim. W 2008 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nadał mu pośmiertnie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Informacja historyczna na podstawie opracowań IPN